Lubię sobie czasem pomediować. Na bjetramie, albo w art żurnalu, ewentualnie strzelić szybkiego taga w ramach wypróbowywania nowych nabytków. Mediowe layouty jednak to coś, co omijam szerokim łukiem. I wiem, że powodem tego jest moja wrodzona, chorobliwa dbałość o linie proste ;) i porządek. I nie chodzi o samo mediowanie i jego nieprzewidywalność. To co mnie zawsze najbradziej odstraszało od mediowych LO to hmmm... falowanie papieru. Tak. Zadaniem papieru jest bycie prościutkim i mieć równe brzegi. Ostatnio jednak dokonałam przełomu lub może raczej wyłomu w psychice i popełniłam mediowego skrapa. Skusiły mnie papiery "Messy head", które aż się proszą o odrobinę tekstury i jakieś małe chlapu chlapu.
Efekt końcowy bardzo mnie zadowala - jest trochę mediowo, dziewczyńsko i różowo. Chociaż przyznam Wam sie w sekrecie, że zastanawiałam się przez chwilę, jak pasta strukturalna zniesie prasowanie.
Cudo!
OdpowiedzUsuńAle śliczny!! Słodkości :)
OdpowiedzUsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuń