Przynajmniej tak było kiedyś i ja też zahaczyłam o ten okres i przyznaję,
że nie tylko bardzo się mi podobał, ale i wrył się w pamięć.
Jako wspomnienie tych dawniejszych lat. O tym jest ten scrap. :)
Dodałam postarzone papiery Melisy Francess, a do nich trochę La Maison Rose i
Amercian Craft, takie zderzenie tego co stare z nowoczesnym.
Poza tym gdzieniegdzie chlapnęłam farbą, popisałam kredką świecową i pastelami
suchymi.
Linki do sklepu:
mmmm.....też pamiętam warkoczyki i kokardki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny scrap :)